Obiecałam, że powrócę do najnowszego tworu - dalii.
Motyw kwiatowy powstał ze względu na chęć oderwania się w końcu od zimy i ruszeniu w jakieś cieplejsze klimaty. Szukając pomysłu przypomniały mi się przecudowne hiszpańskie hafty białe, czyli na białym materiale mamy biały haft.
Rzecz niesamowicie popularna w XVIII w. ale nadal kusi swym urokiem. Znalazłam gdzieś w czeluściach internetu zdjęcia takiego haftu, ale totalnie pogubiłam się w źródłach, więc przepraszam, ale nie podrzucę linku do oryginalnej strony (jeśli ktoś odnajdzie proszę o kontakt - chętnie podlinkuję).
Zachwycające, prawda?
Na tej podstawie powstały moje dalie.
W pierwszej wersji rzeczywiście biel na bieli, później, jak zwykle pognałam dalej i powstały też inne wersje kolorystyczne.
Miłego dnia!
Lecę zająć się prozą życia... obiadem ;-)
Niesamowite hafty. Pozdrawiam i podziwiam.
OdpowiedzUsuń