Tak dobrze szło mi wyszywanie i projektowanie serii
Patisserie, że pokusiłam się o wyszycie wzoru na lnie. Od razu nabiera on
innego charakteru! Co więcej, wplotłam zupełnie inny kolor – pomarańczowy!
Zainspirowały mnie do tego projekty wnętrz utrzymane w popielato-pomarańczowych
barwach. I jak się podoba?
Pozdrawiam gorąco!
Prześliczne są Twoje poduszeczki:-)A ta z pomarańczowym nadrukiem kojarzy mi się ze starym listem z taką retro pieczątką. Super!!
OdpowiedzUsuńŚliczne poduchy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
piękne :) a poduszka już u mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://paradeo.blogspot.com/2013/02/poduszka-i-krolikiem-rozpoczynam-wiosne.html
Fajnie, że się podobają :-) Madlen - byłam, widziałam i... koty wiedzą co dobre ;-)
OdpowiedzUsuń